niedziela, 24 czerwca 2012

Rozdział drugi :)


Dobra, koniec użalania się nad sobą! Czas zacząć nowe życie! Fuck! Czemu ten entuzjazm jest tylko chwilowy?! Kiedy wsiedliśmy do taxi tata podał adres ulicy, którego kompletnie nie kojarzyłam…tak, tak droga Andżeliko. Trzeba się nauczyć teraz żyć w Londynie. Przez całą drogę do domu tata z mamą zawzięcie o czymś dyskutowali, Klaudia słuchała muzyki, a ja rozmyślałam jak wygląda nasz nowy dom. Pewnie jakaś szopa na odludzi. Kiedy taxi się zatrzymało wyjrzałam przez okno i rozdziawiłam buzie. Nasz dom wyglądał mniej więcej o tak:  http://www.wwesmeckdown.pun.pl/viewtopic.php?id=26 (ostatnie zdjęcie). Rozejrzałam się dookoła i ujrzałam, że koło nas znajdują się same wille. Skąd ich kurde było na takie coś stać się ja pytam?! Weszłam do domu i od razu pobiegłam na piętro gdzie tak jak myślałam znajdował się mój pokój. Wyglądał tak: http://www.meblepiatek.pl/sypialnia-oliwia/. No nie źle, ciekawe jaki pokój ma Klaudia. Jak się okazało jej pokój mieścił się koło mojego. Baaa….mamy nawet wspólny balkon! :D Buahahahahahahaha! To oznacza dla niej wieleeeee nie przespanych nocyyy!!! Hahahahahah w końcu przekona się, ze duchy istnieją! :D hahah dobra, spokój! Trzeba zobaczyć czy czasem nie ma fajniejszego ode mnie, no bo w końcu to ja jestem córka a ona przyjaciółka! Ok., wchodzę. Jej pokój wyglądał o tak: http://versomeble.pl/showpage.php?pageID=12&idgtxe5=17. Hmmm…też fajnie, ale mój fajniejszy! :D
- I co dziewczyny? Niezły domek, co nie?- powiedział tata, który z nikąd się tu zjawił…hmm…a może on ma nie znaną moc teleportacji?! O.o
-Ej, chodźcie wszyscy na dół! Nasza nowa sąsiadka przyszła nas odwiedzić!- zawołała mama już po angielsku. Ah tak! To znaczy, że ja też już muszę zacząć. Niby lubię ten język…baa…umiem go do perfekcji najlepiej z wszystkich domowników, ale i tak wolę polski. O nie! Pewnie będziemy musiały tam siedzieć i grać dobre dziewczynki. Jak ja tego nie nawidzę!
- Dzieńdo…Cze..cześć!- myślałam że to będzie jakaś sześćdziesięcioletnia baba a tu w drzwiach stoi nastolatka…to ciekawe kurde kogo my mama za sąsiadów?!
-Cześć! Jestem Amy. Miło mi                  
-Emm…ah tak! Ja jestem Andżelika a to jest Klaudia.
-Wy chyba nie jesteście z Anglii, prawda?- zapytała.
-Owszem, przeprowadziliśmy się z Polski. Skąd wiedziałaś?
-Masz śmieszny akcent- zachichotała. -.-
-Śmieszny?!- oburzyłam się.
-Emm…przepraszam. Źle się wyraziłam…bardziej…inny?
-Tak lepiej :)
-Wpadłam się przywitać i tak pomyślałam że skoro nie jesteście tutejsze to mogę oprowadzić was po mieście…co wy na to?
Popatrzyłyśmy na siebie z Klaudią i skinęłyśmy głową.
-Jasne! Poczekaj chwilkę, tylko się przebierzemy.- powiedziała Klaudia.
-Zaraz wracamy!- odkrzyknęłam na odchodnym.
Dobra, co by się tu ubrać…ona jest na elegancko: http://stylistki.pl/amy-189179/ więc ja też się na elegancko ;) Ubrałam się w to: http://stylistki.pl/andzelika-189197/, lekko umalowałam i uczesałam. To ostatnie trochę trwało, ponieważ mam bardzo długie blond włosy (podkreślają niebieskie oczy), które za nic nie chcą się rozczesywać. :/ -.-
Wyszłam z pokoju i ujrzałam Klaudie ubraną w: http://stylistki.pl/klaudia-189193/
-Czemu się tak grzebiesz?!
-Spokojnie…:D
-Dobraa ty mnie lepiej Nie wkurzaj      więc chodźmy- tak, właśnie! W wolnych chwilach uwielbiam ją wkurzać. To takie moje hobby! :D Amy czekała na dole.
-Ok., skoro już jesteście gotowe to chodźcie. Najpierw pójdziemy do MSC :D
-Słyszałam o tym miejscu! To tam często są 1D- krzyknęła Klaudia z ekscytacją.
-Spokojnie! Na pewno, akurat dziś, o tej porze będą w MSC bo ty tak chcesz!- odkrzyknęłam z sarkazmem.
-Hahaha! Dobra, chodźcie! Może się poznamy…ile tak właściwie wy macie lat?- zapytała Amy.
-Ja mam 17.
-A ja mam 15. A ty?
-Hahaha pomiędzy :D Wy jesteście siostrami?
-Nie!- odkrzyknęłyśmy jednocześnie.
-To znaczy, my jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. Nie mam rodzeństwa ale za to Klaudia ma siostrę. Ma na imię Natalia i jest w moim wieku. To taki nasz wspólny wróg, choć mój bardziej.- zaczęłam opowiadać. Weszłyśmy do MSC i zaczęłyśmy opowiadać o sobie. Kiedy skończyłyśmy powiedziałam.
-Dobra, znasz już naszą historie, teraz twoja kolej coś o sobie powiedzieć!
-Ok., tak więc mam na imię Amy Payne, mam 16 lat i starszego brata, który ma 19 lat oraz chłopaka w jego wieku. Mieszkam z bratem, chłopakiem i ich 3 przyjaciółmi. Co by jeszcze…aha i potrafię śpiewać podobno…a wy śpiewacie?
Już chciałam powiedzieć że nie ale moja ukochana debilka była pierwsza. -.-
-Ja coś tam wydukam ale za to Andżelika ma niesamowity głos!- Nie no! Zapije tego dziada! Zaraz mi będzie kazała coś zaśpiewać :/
-Serio? Muszę ją usłyszeć! Choć my do mnie, puszcze coś na laptopie i zaśpiewasz!- bożee…jaki entuzjazm! Szkoda że ja go nie popieram :/
Tak więc jak powiedziała tak i zrobiła…nie ja nie chcę! Kiedy podeszłyśmy pod jej dom stanęła i obróciła się do nas przodem.



*************************************************************************** Ten rozdział za ciekawy nie jest, ale następny, obiecuje że będzie lepszy! 

Rozdział Pierwszy :)


Jesteś już spakowana?- zapytała mnie mama. Tak. Dziś wyjeżdżamy. I to nie byle gdzie, bo do Londynu. Powodem nasze przeprowadzki jest „podobno’’ to, że w Polsce są mało opłacalne prace. Ja tam nie narzekam, bo ze mną wyjeżdża moja najlepsza przyjaciółka. Udało się mi jej mamę przekonać argumentami typu: w Londynie, Klaudia będzie mieć lepszą pracę, będzie lepiej dokształcona i takie dam pierdoły. :D Hahahahahaha Ona i lepsze dokształcenie…hahahahha ten debil?! Dobra, kochany debil. :D Ale mniejsza o to. Ważne efekty końcowe. :P Jest 7 rano <sama sobie dziwnie się, że wstałam tak wcześnie :D> a lot  do Londynu jest o 10:00, czyli ta melepetka zaraz się tu do mnie doczołga.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! DZIŚ LECIMY DO LONDYNU!!!! AAAAA!!!- kurwa, nie jestem na drugiej półkuli, przecież słyszę! -.- a tak wg to o wilku mowa -.-
-PRZECIEŻ SŁYSZĘ DEBILKO! ZARAZ BĘDZIESZ MI WIZYTE U LARYNGOLOGA ZAŁATWIAĆ!!- wykrzyczałam jej prosto w twarz kiedy ją dobiegłam. Czasem po prostu brak mi słów do niej!
-Nie krzycz małolato! Opanuj się…:D – nie no trzymajcie mnie, bo zaraz ta jej piękna buźka będzie uszkodzona! Yyyyy….wspominałam już, że jestem nerwowa?! A przy niej jak się nie wydrzesz to się nie uspokoi!
-Nie mów do mnie małolato! Jestem tylko o 2 lata młodsza od ciebie.- powiedziałam jej kiedy już się uspokoiłam.
-Ale za to o 2 lata głupsza Moja ty przygłupia małolato, no choć a cię wyściskam! :D – no nie, tego już za wiele! 1, 2, 3, 4…4 i pół…wdech i wydech! Pamiętaj to twoja przyjaciółka!
- Klaudia, ja ci kiedyś przy pierdzielę! Ale i tak cię kocham!
-Dziewczynki! O już jesteście gotowe, to dobrze bo wyjeżdżamy! Zaraz mamy samolot!- powiedziała do nas moja mama.
-Ok. Więc już czas pożegnać się z moimi 15 latami w tym domu!- chciałam to powiedzieć tak jak na filmach to robią, że aż łezka się w oku kręci, ale nie wiem czemu ale nic. Baa…ja już nawet chcę być w tym Londynie! Mam dziwne uczucie, że tam spotka mnie coś dobrego. A tak wg to ja byłam ubrana w http://stylistki.pl/andzelika-189120/ a Klaudia w http://stylistki.pl/klaudia-189069/. Wyszliśmy z domu i wpakowałyśmy się do auta. Tata już tam czekał. Włożyłam słuchawki na uszy i puściłam „Moments”- 1D. Kiedy usłyszałam głos Harr’ego jak zwykle zaczęłam się szczerzyć jak głupia. :D Oczywiście nie uszło to uwadze tej debilce -.-
- Oooo! Ktoś tu musi słuchać pana lokatego! Uuuuuuuu mrs. Styles…- jak zwykle musiała wpieprzyć swoje 3 zasrane grosze!
-A idź mi kurde, odezwała się mrs. Horan!- czemu ona musi mnie tak wkurzać?! No czemu?! I czemu muszę ją tak kochać?! :D
-Oj dobrze, już dobrze, mojaa tyyy….
- O! Co  ja pacze?! Lotnisko w Krakowie, w końcu!
Kiedy weszliśmy do budynku wszystko przebiegało dobrze i bez zakłóceń. No prawiee….bo pod czas przejście przez bramki, zapomniałam że mam 2 zł w kieszeni i kiedy zaczeli mnie sprawdzać <czyt. Macać>, Klaudia nie wyrabiała ze śmiechu. ALE TAK BYĆ NIE BĘDZIE! JA SIĘ KIEDYŚ ODEGRAM! Buahahahaha! Dobra, ogarnij się ! Weszliśmy do samolotu <ja miałam usiąść koło mojej debilki, bo ona jest moja! <przebiegła minka> > oczywiście nie obyło się bez walki o to kto siedzi przy oknie. Zgadnijcie kto wygrał! No oczywiście że młaa!!! Niby nie lecimy pierwszy raz samolotem, no ale w naszym wykonaniu to już tradycja :D. Dobrze, że kupiłyśmy na odprawie „Bravo”, bo inaczej zdechły byś my z nudów -.-. Jak zwykle śmiałyśmy się z wytapetowanych gwiazdeniek, kiedy trafiłyśmy na artykuł, po którym myślałam że się rozpłacze. Nosił tytuł „ Czy Harry z One Direction ma nową dziewczyne?!”
-Andżelika nie smuć się! Przecież jak jest z nią szczęśliwy to i ty powinnaś! Po za tym, przecież wiesz że i tak go nigdy nie spotkasz…ogar- powtarzałam w myślach. Szybko przeczytałam artykuł w którym pisało: „ Ostatnio, bardzo często widzi się sławnego Harr’ego Styles’a < 18 l. > w towarzystwie niejakiej Ashley Thos <nazwa autorstwa młaa> < 16 l.>. Pokazują się razem w klubach, w parkach i itp. Gdzie nie szczędzą sobie czułości. Jak na razie Harry nic na ten temat nie mówi, lecz zdjęcia mówią same za siebie <zdjęcie jak się całują>. Tak więc pozostaje tylko czekać na obrót spraw i życzyć im powodzenia w związku.”  
- Nosz kurwa, myślałam że stać go na coś lepszego niż ten plastik- wykrzyczała Klaudia.
- No ja też, no ale jeśli jest z nią szczęśliwy to pozostaje tylko…- nie dokończyłam, bo po 1 nie chciało mi to przejść przez gardło, a po 2 moja przyjaciółka mi przerwała.
-Szczęśliwy?! No proszę Cię…..przecież tu na kilometr widać, że miłości między nimi nie ma, z resztą patrz! Ona zapatrzona w niego jak w obrazek, a on w nią z obrzydzeniem! Hahahahha!
-Hahaha! Ty to umiesz poprawić humor!
- No a jak! Jeszcze zobaczysz że w przyszłości ty będziesz mrs. Styles a ja mrs. Horan.
-Oj kochana…ty chyba masz gorączke, bo bredziszzzz…
- A idź! Teraz się śmiejesz, ale tak będzie!
„Proszę zapiąć pasy, ponieważ podchodzimy do lądowania na lotnisku w Londynie”- usłyszałam głos stewardesy.Tak więc wszyscy zapieli pasy, a ja już poczółam jak samolot się zniża.
- Po za tym, jak byś nie wiedziała…będziemy mieszkać w Londynie!- oznajmiła Klaudia na co ja popatrzyłam na nią z miną „Wtf”.
-Oszz…bożeee ty jesteś głupia czy tylko udajesz?!
-Klaudiaa…jak się nie zamkniesz, to Ci zaraz przypierdziele.- powiedziałam słodko.
-Oj tam, Oj tam…pomarzyć zawsze możnaa- kiedy to powiedziała na jej twarzy pojawił się łobuzerski uśmiech. Resztę czasu na lotnisku spędziłam rozmyślając nad związkiem Harr’ego i kleniem pod nosem na siebie, że po co się przejmuje, przecież i tak się nigdy nie spotkamy….
No właśnie…nigdy się nie spotkamy :/


*************************************************************************************************                   I jak się podoba? Od razu mówie że te < i > to moje nawiasy, bo te prawdziwe mi się zepsuły :/
Andżelika

Prolog :)


Dziś zaczynam nowy etap mojego życia. Podobno lepszego życia, ale mam do tego wątpliwości. Pfff…teraz jeszcze nie wiem jak bardzo się mylę. Jak bardzo wszystko się odmieni. Jak jedna osoba przewróci mój świat do góry nogami. Dziś mam szansę zacząć wszystko od nowa. Zacząć z nową czystą kartą. Gdzie nikt mnie nie będzie znać. No może jedna osoba. Moja przyjaciółka, która zna mnie lepiej niż ja siebie samą. Dobra, koniec przynudzania. Czas zacząć.   

 

 

************************************              Mam nadzieje że jakoś wyszło, bo nigdy nie pisałam czegoś takiego. Ostrzegam to moje pierwsze opowiadanie. Ale mam nadzieje że następne będą lepsze J                                                                                                           

Bohaterowie! :)


Główna bohaterka ma na imię Andżelika. Ma 15 lat. Jej najlepszą przyjaciółką jest Klaudia. Z charakteru jest: wredna ale potrafi być miłą dla osób na których jej zależy, nie przewidywalna, z poczuciem humoru i hmm….   Resztę będzie można przewidzieć, czytając. Bardzo lubi One Direction. Jest ich fanka <nie czytać PSYCHO fanką ;) > Najbardziej podoba jej się Harry.                                                                                                                                                    
                                                                                                                                                                                               
Teraz przybliżę wam postać Klaudii. Klaudia ma 17 lat. Jej najlepszą przyjaciółką jest Andżelika. Jest: złośliwa ale tak samo jak Andżelika potrafi być miła dla osób na których jej zależy, odważna, uwielbia ze swoją przyjaciółką wyśmiewać się z dziuń, które na mordzie mają kg tapety ;) Też jest fanką One Direction. Najbardziej podoba jej się Niall.    





                                                                                                                                                    Amy Payne. Jest młodszą siostrą Liam’a i dziewczyną Zayn’a. To ona poznaje dziewczyny z zespołem. Ma 16 lat. Jest miła, ale potrafi pokazać pazurki. Uwielbia chodzić w sukienkach. Po poznaniu dziewczyn od razu zostają najlepszymi przyjaciółkami.    








                                                                                                                                                                                   Oraz oczywiście One Direction!  
                                                                                                                  

Cześć Wam! :)


                                                         WITAM!!!                                                                                                                                     Cześć Wam! Często czytam różne opowiadania o One Direction i od dawna zastanawiam się czy takiego nie napisać. W końcu się zdecydowałam. Najpierw wstawię bohaterów a potem prolog i pierwszy rozdział. Postaram się dodawać nowe rozdziały codziennie a jak będzie dużo komentarzy <choć na początku nie oczekuje jakiegoś szału, bo pewnie dużo wejść nie będzie> to przewiduje możliwe bonusy w postaci jeszcze jednego rozdziału. J Mam ileś tam już rozdziałów napisanych do przodu bo jak na razie < i mam nadzieje że to się nie zmieni :D> wena aż mnie ciśnie. I proszę, że jak czytasz to komentuj. To tyle na początek z mojej strony. Miłego czytania. J